
Kasza mnie zakoczyła. Niesmialy, troche zapomniany produkt z końca półki, a tu prosze. Nawet dla miłośników mięsa, nieświadomych jego braku - będzie super. Jądrem dania są zapewne przyprawy, bo nieśmiała kasza jest elastyczna, nabiera wyrazu w towarzystwie.
Składniki, dla 3 osób ( bardzo najedzonych )
3 woreczki kaszy jęczmiennej
6 duzych pieczarek
2 cebule
połowa papryki czerwonej
połowa pęczka natki pietruszki
2 jajka
cztery łyżki bułki tartej
mąka do obtoczenia kotletów
przyprawy: sól, pieprz, papryka słodka, papryka ostra,gałka muszkatołowa, kurkuma.
Cebule, paprykę i pieczrki umyc, drobno posiekać i podsmażyc na oliwie, doprawić solą i świeżo mielonym pieprzem. Odstawic.
Kasze gotujemy, studzimy.
Warzywa z patelni łączymy z kaszą, wbijamy dwa jajka i dosypujemy drobno pokrojoną pietruszkę. Dodałam około 4 łyzki bułki tartej, zeby kotlety się nie rozpadły. Można mniej, można więcej, w zależności od stopnia zwarcia masy na kotlety. Masę doprawiłam mieszanką wyżej wskazanych potraw, zupełnie na wyczucie, najlepiej uzyć swoich ulubionych ziół.
Formowałam kotlety o wielkości około 7 cm, nie rozpadły sie, pięknie przyrumieniły. Smak zachwycił! Sceptyczni mięsożercy jedli bardzo!
Kotlety podałam z prostą sałatą lodową i rzymską z musztardowym vinegretem.
Dobre polskie produkty!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz