Składniki:
200 gramów cieciorki
200 gramów białego sezamu
4 ząbki czosnku
1\3 szklanki oliwy, może być aromatyzowana
łyżeczka kminu rzymskiego
2 liście laurowe
kilka ziaren ziela angielskiego
sól morska
szczypta czili
pieprz
Cieciorke namoczyłam wczoraj wieczorem, ale wystarczy jej spokojnie kilka godzin. Wody ma być tyle aby zakryła wszystkie ziarna. Ciecierzyca napęcznieje, wiec warto wybrać większe naczynie. Nastęnie ugutowałam wymoczone ziarna, nie wymieniając wody. Dodałam sól, ziele angielskie, kmin i liście laurowe. Gotowanie do miękkości zajęło około 40 minut.
Sezam wysypałam na patelnię z grubym dnem i prażyłam na umiarkowanym ogniu wciąż mieszając, aż ziarna stały się lśniące i złotawe. Ważne, aby sezam się nie przypalił, będzie gorzki i zepsuje smak całej pasty.
Cieciorkę ( razem z kuminem, z którym się gotowała) i sezam zostawiłam do wystygnięcia. Obrałam i ząbki czosnku i porządnie je posoliłam. Całość blendowałam dodając stopniowo oliwę, której ilość zależy od tego, czy jaką lubicie konsystencję. Najbardziej lubie kiedy pasta nie jest idealnie gładka, ma chropowatą fakturę i idealnie nadaje się do smarowania. Hummus doprawiam do smaku wyłącznie solą i pieprzem, ewentualnie czili.
Przechowuje w lodówce nawet do tygodnia, w zamkniętym słoiku.
Hummus poprawia nastrój, smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz